Czytaliście o zatrzymaniu przez CBA Artura Wołczackiego, burmistrza dzielnicy Wlochy w W-wie? Przyjął łapówkę od znanego dewelopera, w zamian za zmianę planu zagospodarowania przestrzennego na korzyść dewelopera oczywiście... Pan z PO...
|
|
ej do kiedy czynna bedzie pizzeria pod koziolkiem, zdążę jeszcze? (smak dziecinstwa)
|
|
Czytaliście o zatrzymaniu przez CBA Artura Wołczackiego, burmistrza dzielnicy Wlochy w W-wie? Przyjął łapówkę od znanego dewelopera, w zamian za zmianę planu zagospodarowania przestrzennego na korzyść dewelopera oczywiście... Pan z PO...Ciekawe kiedy CBA zajmie się Lublinem? |
|
Czytaliście o zatrzymaniu aferze Banasia, prezeza NIKu? Mial nieelgalnie uzyskana kamienice, w ktorej kryminalisci prowadzili brudel, a jego ludzie stali za afera vatowska... Pan z PiSu...
|
|
Niestety ta pizzeria z roku na rok była coraz gorsza właściciele nie potrafili utrzymać poziomu tego lokalu.
|
|
W latach '90 tam zaczynała się każda moja randka. Niedawno jeszcze tam wstapilem z moją żoną i wspomnienia wróciły. Szkoda., że takie lokale znikają.
|
|
Ten smak który będę zawsze pamiętał... Szkoda to była moja pierwsza pizza w życiu...Żadem lokal się nie utrzyma, jak byłeś w nim raz 20lat temu. To przez takich pseudoklientów, żrących syf z dyskontu upada historia. |
|
Głównym problemem tej pizzerii był trudny dojazd. Zarówno samochodem jak i komunikacja miejska.
|
|
Zapomnieli dodać, że była też pizza z królikiem.
|
|
te czasy juz nie wrócą .zobaczcie co sie dzieje z ksiegarniami,juz nawet na uczelni nie ma.UMCS sie zwinął.KUL jedną zamknął w drugiej puste sciany.zatrudniaja studentow aby taniej,tylko czy ktoś młody niedoświadczony przebije się .
Problemy z dobrymi pracownikami są .Jak ktoś dobry to albo konkurencja go podkupi albo sam ucieknie
Szkoda miejsc ale takich upadków bedzie więcej
Dzisiaj same pomysly sie nie liczą ,trzeba mieć i trochę szczęścia i swoje 5 minut,które szybko się kończy.
|
|
ja zapamiętałem "pizzę" jajeczną - BAJKA! a kurczakowa to była - POEZJA.
|
|
A tak miało być dobrze za PIS-u.Masowe bankructwa tak dobrych prywatnych firm.Może nam pisiory to wyjaśnią ?
I skąd oni wezmą pieniądze na 500+???
|
|
Ostatnio z ze charakterystycznego smaku tamtejszej pizzy został tylko specyficzny smrodek panujący w lokalu.
|
|
Przyczyna upadku jest jedna - pizza ma być pizzą, a nie plackiem. Ta z lat 70 czy 80 nie była pizzą tylko plackiem z ohydnym napojem firmowym. Dzisiaj ludzie juz wiedzą, jak smakuje prawdziwa pizza. Lokalizazacja nie ma znaczenia, jak jest dobra to można ja i w garażu sprzedawać. W kilku pizzeriach spotkałm się z tym, że właściciel uważa, że pizza będzie dobra jesli będzie grube ciato i duuużo skłądników i to wszstko jeszcze polane keczupem. Nie tędy droga. To przede wszystkim ciaasto z odpowiedniej mąki, i składniki nie z Lidla czy marketów ale oryginalne salami, dobre oliwki, oliwa itd. I nie chodzi o cenę. Dobra pizza nie może kosztować 12 zł.
A w tej pizzerii bywałem wiele razy za komuny. Zapewniam, że dzisiaj nikt w was nie wziąłby jej do ust. Myślimy o tym lokalu z nostalgią, bo to lata naszej młodości, ale to nie była pizza - to był placek.
|
|
jaką enklawę.. raczej arabów z kebabami i innym ciekawym towarzystwem typu Lubartowska
|
|
Zniknął też od poniedziałku Sklep LSS SPołem na ul. Pana Balcera. Kupowałam tam bułki od 30 lat, wszystko to Społem zamknie i sprzeda. Szkoda tyle ludzi tam zakupy robiło. Niedawno informowaliście że biurowiec LSS będzie budował na Lipowej.Ten sam akurat mnie nie dziwi że się zwinął. Po wymianie obsługi która była niczym wyrwana z PRLu. Kiedyś miałem wrażenie że zaraz mnie obsługa poprosi o kartkina mięso... |
|
Miasto promuje mega ĄĘ knajpy typu Mandragora czy Olive, daje znaki "miejsce inspiracji", promuje za bezcen w materiałach z naszych podatków ale miejsc z historią i lokalnym folklorem zapomnij. Wielka szkoda.
|
|
powstaly na przełomie lat 60 i 70.a ja pamiętam jak tym miejscu na pstowskiego była mala cukiernia.i były tam kremy pizzeria powstala tam w 2 pol lat 70.moim zdaniem.
|
|
Odbyłem w tym roku podróż sentymentalną do Tego miejsca, w pamięci miałem "magiczny " smak pizzy z kurczakiem z lat 80 i 90tych. Niestety nic z tego nie pozostało, dokładnie nic. Smutny bar ze smutną obsługą. Zapewne ostatnimi czasy większość klienteli to tacy jak ja. Przychodzili i wychodzili ze smutnym przeświadczeniem że byli tu ostatni raz. Szkoda, wielka szkoda, jeśli z takim "sercem" bedzie podawany kebab to "sukces" będzie analogiczny.
|
|
Jakby było mało tych gównianych kebabów! W Lublinie nigdzie nie ma porządnego kababa z baraniny, tylko jakiś szajs z tłuszczem baranim...
|
Strona 2 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|